Aktualności
Zarzycki z dużym sukcesem i wielkim sercem
Wojciech Zarzycki jest Przewodniczącym Rady Miasta Ostrołęki. 50-latek w ostatnich dniach dokonał czegoś niezwykłego. Podczas mistrzostw Polski w triathlonie - Ironman wywalczył wysokie miejsce, pobił własny rekord, ale co najważniejsze przekazał medal oraz nową koszulkę kolarsko-triathlonową na licytację.
Niecodzienne przedmioty zostały wystawione na licytację na rzecz Zuzanny Berezy, która zbiera pieniądze na operację. Fanty stały się własnością Marty Dziełak z firmy Capital Service. Kwota 1000 zł zasiliła konto małej wojowniczki. - Cieszę się, że mogłem dołożyć cegiełkę na rzecz mieszkanki naszego miasta - mówi.
Reklama
Zarzycki osiągnął bardzo dobre wyniki podczas rywalizacji w ironmanie na pełnym dystansie. Wojciech przepłynął 3800 m, przebiegł nieco ponad 42 kilometry i przejechał rowerem 180 kilometrów. Naszemu przedstawicielowi zajęło to 12 godzin, 13 minut i 48 sekund. Dało mu to 138 miejsce w klasyfikacji generalnej.
- Był to mój drugi start w ironmanie. Po raz pierwszy startowałem w 2016 roku. Teraz poprawiłem się o godzinę. Wcześniej uzyskałem czas 13 godzin, 13 minut i 13 sekund. Zawsze ta "13" chodzi przy mnie. To moja szczęśliwa liczba. Wraz ze mną startował Michał Ciecierski, ale doznał kontuzji. Uszkodził sobie łąkotkę. Wielkie ukłony dla niego, bo z grymasem na twarzy przeszedł 42 kilometry - mówi Zarzycki.
50-latek od zawsze kochał aktywność fizyczną. - Początkowo dużo biegałem. Zaczynałem od dziesięciu kilometrów. Później były półmaratony. Mam na koncie dziesięć maratonów. Wraz z przyjaciółmi i znajomymi braliśmy udział w rywalizacji w stolicach europejskich miast. Po pewnym czasie zaczęło mi czegoś brakować. Stało się to monotonne. Kolega Sławomir Saj wystartował w triathlonie. Spróbowałem swoich sił w stolicy tej dyscypliny w Suszu i tak już zostało. Stwierdziłem, że to właśnie "to". Łączę trzy dyscypliny, a zajęcia treningowe są bardziej urozmaicone. Oprócz biegu dochodzi jazda na rowerze i pływanie - dodaje.
Reklama
Do wrześniowego występu Zarzycki rozpoczął przygotowania ...1 stycznia. - Wracając z Sylwestra postanowiłem zainaugurować zajęcia treningowe. Miałem ułożony plan, który zacząłem realizować. Do marca biegałem również na nartach, co po części zastępowało mi inną aktywność fizyczną, stricte pod udział w triathlonie. Na tydzień przez zmaganiami miałem zasłużony odpoczynek, regenerację oraz zebranie sił do finału - mówi.
Przewodniczący Rady Miasta Ostrołęki jest zadowolony z wyniku uzyskanego w pływaniu. - Za nami niełatwe czasy. Była pandemia, a baseny były pozamykane. Byliśmy w czerwonej strefie, więc jeździliśmy do Łomży. Później w całym kraju nie można było wchodzić do wody. Mimo wszystko poprawiłem się o minutę w stosunku do zawodów w 2016 roku. Na rowerze przejechałem 180 kilometrów ze średnią prędkością nieco ponad 30 kilometrów na godzinę. Zajęło mi to 5 godzin i 54 minuty. Najmniej jestem zadowolony z biegu. Od 10 do 21 kilometra mnie "odcięło". "Umierałem". Musiałem się zatrzymać. Zjadłem, uzupełniłem elektrolity i ruszyłem dalej - dodaje.
Reklama
Zarzycki podkreśla, że to nie ostatni ironman w jego życiu. - Jestem jeszcze młody. Mam przecież 50 lat. Kariera jeszcze przede mną - kończy.
- Odsłon: 10347
- Komentarzy: 10
- 21:09, 13.09.2021r.
» Powiązane artykuły
Turniej w ringo już w sobotę. Zagrasz?
11 maja stadion Zespołu Szkół w Lelisie będzie areną XVI Ogólnopolskiego Turnieju w ring ''Kurpiowski Jantar''. Organizatorzy zapraszają chętne reprezentacja szkół i klubów z powiatu ostrołęckiego do wzięcia udziału w rywalizacji.
Koszykarki i lekkoatleci z nagrodami (zdjęcia)
Podczas sesji Rady Powiatu w Ostrołęce, która miała miejsce 29 kwietnia zostały wręczone Nagrody Okolicznościowe Starosty Ostrołęckiego. Otrzymali je wyróżniający się wynikami młodzi sportowcy z powiatu. Nagrody przyznane zostały uchwałą Zarządu Powiatu.
Grądzki mistrzem. Janczewski z brązem
Już wcześniej informowaliśmy o znakomitym występie Zenona Grądzkiego podczas Międzynarodowych Mistrzostw Polski masters w podnoszeniu ciężarów. W zmaganiach na pomoście hali Polwicy Wierzbno zaprezentował się jeszcze jeden zawodnik.
I Kurpiowski Bieg po Puszczy Zielonej
Po raz pierwszy w gminie Baranowo odbędą się biegi leśne. Już w niedzielę 28 kwietnia impreza dla małych i dużych pasjonatów biegania. - Gwarantujemy dobrą zabawę w sportowej atmosferze - zapewniają organizatorzy.
Zenon Grądzki międzynarodowym mistrzem Polski!
Wielki sukces Zenona Grądzkiego. Trener UKS-u Atleta Ostrołęka wywalczył tytuł międzynarodowego mistrza Polski masters w kat. 81 kg. Szkoleniowiec adeptów podnoszenia ciężarów wystartował w kat. +70 lat.
» Wasze komentarze
Piotrek @ 22:04, 13.09.2021r. IP: *.*.51.96
Brawo Wojtek. Tak trymaj
Miś @ 05:21, 14.09.2021r. IP: *.*.177.42
Gratulacje!! Czy ,,pracuje,, Pan jeszcze w MOSiR?
PRD @ 07:54, 14.09.2021r. IP: *.*.157.90
Wielkie brawa Panie Wojciechu!
do X @ 08:04, 14.09.2021r. IP: *.*.178.3
do Miś
pracuje to za dużo powiedziane ;)
człowiek na 3 "etatach", a jeszcze ma tyle czasu, żeby "mordercze" treningi pod ironmena robić ;) musi chłop wcale nie spać ;) gratuluje Wojtku!
xD @ 09:59, 14.09.2021r. IP: *.*.223.19
Artykuł sponsorowany (?!)
Może lepiej napisać, jakie zadania popełnia w MZOSTIIT?
Chyba, że nie ma się czym chwalić
Lans i nic więcej.
F @ 10:02, 14.09.2021r. IP: *.*.109.49
Szkoda, że pseudoredakcja o prawdziwych sukcesach dzieci, młodzieży tyle nie napisze.
Ppp @ 17:22, 14.09.2021r. IP: *.*.155.37
Szacun gosciu
... @ 18:15, 14.09.2021r. IP: *.*.33.186
Te wielkie serce, to Marta okazała nie Zarzycki
Michał @ 10:14, 15.09.2021r. IP: *.*.136.58
Nie masz czasu znajdź sobie dodatkowe zajęcie to powiedzenie pasuje do Wojtka którego znam bardzo dobrze i wiem że nie raz nie spał w nocy pozdrawiam ŻELEŹNIAKA i gratuluję.
No przecież wiadomo @ 10:27, 15.09.2021r. IP: *.*.178.3
Michałku no przecież wiadomo, że Wojtuś najfajniejszy i najbardziej zapracowany człowiek w mieście. Wstaje o 5, bo na 6 trzeba być na basenie (i to w Łomży), powrót na 8 do szkoły. 4h i leci na MZOSTIT, tam 3h i leci do Urzędu posiedzieć ze 2-3h, potem wraca do domu na obiad, i zasuwa na trening (rower albo biegenko), już ze 20 to nawet kolacji nie je bo nie ma czasu tylko kładzie się spać ;) dobrze, że chociaż nocuje w domu to sobie żona podczas snu na niego popatrzy i tak dzień za dniem leci ;)
ale czego nie robi się dla wyniku sportowego ;)