Aktualności
Jantar postawił się Legii
Mecz na szczycie w IV lidze zakończył się remisem. Podopieczne Rafała Koska podzieliły się punktami z zespołem z Warszawy i utrzymały dwa punkty przewagi nad najgroźniejszym rywalem w walce o awans. Gola dla zespołu z Ostrołęki zdobyła Julia Kupis.
Gospodynie wygrywały po pół godzinie gry. Wówczas najlepsza napastniczka Legii Amelia Przybylska skierowała piłkę do siatki, zdobywając swoją 20 bramkę w tym sezonie. Jantarki zdołały wyrównać w 72 minucie po strzale Julii Kupis z linii pola karnego. Piłka odbiła się jeszcze rykoszetem od obrończyni, co mocno utrudniło interwencję bramkarce Legii. Asystę zaliczyła Aleksandra Draba, która chwilę wcześniej weszła na boisko.
Reklama
- Utrata bramki wyraźnie rozjuszyła nasz zespół, który przed przerwą powinien był wyrównać w sytuacji gdzie Wiktoria Chludzińska z bocznej strefy pola karnego huknęła w poprzeczkę. Piłka wróciła na środek pola karnego, a tam dopadła do niej Klaudia Płoska i bardzo silnym strzałem nie zdołała zmieścić piłki w pustej bramce. Piłka minęła poprzeczkę o dobry metr. Po przerwie gra z obu stron była zdecydowanie bardziej agresywna. Momentami przypominając twarde mecze odwiecznych rywali w męskiej ekstraklasie - mówi Rafał Kosek.
Szkoleniowiec podkreśla, iż w drugiej połowie jego podopieczne miały poprzeczkę po strzale Julity Pietruczuk oraz świetną sytuację Draby, która strzałem z 13 metra o centymetry minęła lewy słupek bramki rywalek. Legionistki też zagrażały naszej bramce. Na wyróżnienie zasługuje piękny strzał z rzutu wolnego w samo okienko. Chyba tylko Elwira Peczyńska wie, jak udało się jej obronić taki strzał.
- Legionistki napierały ale my dobrze się broniliśmy i wyprowadzaliśmy groźne kontry. W ostatnich minutach gra się jeszcze bardziej zaostrzyła, a sędzia nie do końca panował nad tym co się działo. Około 87 minuty meczu Płoska wpadła w pole karne i była ewidentnie faulowana przez obrończynie gospodyń. Niestety, gwizdek sędziego milczał. Na jego usprawiedliwienie należy zaznaczyć że był sam...., czyli sędziował bez liniowych, co przy tej randze meczu jest niedopuszczalne - dodaje.
W 90 minucie spotkania po faulu, Wiktoria Chludzińska otrzymała drugą żółtą kartkę i musiała opuścić boisko. Jantarki kończyły w dziesiątkę. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry, po świetnie wykonanym rzucie rożnym Oliwia Piersa wpakowała piłkę do siatki legionistek. Sędzia uniósł rękę, co oznaczało spalonego. - Dla nas była to bardzo krzywdząca decyzja, gdyż naszym zdaniem piłka ewidentnie była grana wszerz boiska. Nie wytrzymałem i dostałem drugą żółtą kartkę, ale nie wiem czy słowa: gdzie tu był spalony, przecież piłka była grana wszerz boiska" są krytyką, za którą trzeba karać? - mówi szkoleniowiec.
- Mimo wszystko jesteśmy zadowoleni z remisu, ponieważ w dalszym ciągu jesteśmy na pierwszym miejscu, a Legia to w tym momencie najlepiej grający przeciwnik w lidze. Rywalki sporo się wzmocniły w okienku zimowym. My graliśmy praktycznie tym samym składem. Jest mały niedosyt ponieważ w końcówce mogliśmy przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę - kończy.
W następny weekend zawodniczki Jantaru jadą do Piaseczna na mecz z GOSiR-em.
Reklama
Legia Soccer Schools Warszawa - Jantar Ostrołęka 1:1 (1:0)
Bramki: Przybylska 30' - Kupis 72'.
Jantar: Peczyńska, E. Pietruczuk (78' Śniecińska), Rosłon, Duszak, Piersa, Kupis (80' Pych), Lebuda (58' Draba), Chludzińska, J. Pietruczuk (90+1' Prusińska), Dąbrowska, Płoska.
Czerwone kartki: Chludzińska 90', za dwie żółte kartki, Kosek 90+3', za dwie żółte kartki.
- Odsłon: 5288
- Komentarzy: 0
- 10:09, 09.05.2021r.
» Powiązane artykuły
Rzekunianka ograła Sonę! (zdjęcia)
Może początek rundy nie był najlepszy w wykonaniu zespołu z Rzekunia, ale im dłużej trwa runda, Rzekunianka rozkręca się. Podopieczni Bartłomieja Jezierskiego umocnili się na piątej pozycji w Klasie Okręgowej.
Za miesiąc zostanie tatusiem. Kiedy gracz Narwi przejdzie do historii?
Przed zespołem z Ostrołęki jeszcze sześć kolejek w V lidze. Gracze Narwi pogodzili się, że nie będzie awansu do wyższej klasy rozgrywkowej, ale jeden z nich może dokonać wielkiej rzeczy.
ULKS Ołdaki. Ale sobie postrzelali z Wymakraczem (zdjęcia)
Podopieczni Andrzeja Laskowskiego chcieli zrehabilitować się za przegraną 1:3 z Ostrovią Ostrów Mazowiecki. Szansa pojawiła się w boju z walczącym o utrzymanie w Klasie Okręgowej Wymakraczem Długosiodło. Udało się!
Narew. Oto jest dzień, który dał nam Pan! Olesiński blisko ''setki''!
Piłkarze z Ostrołęki chcieli jak najszybciej zapomnieć o ostatnich tygodniach. Wychodzili na boisko i przegrywali. Tak było aż cztery razy z rzędu. Przełamanie mogło nastąpić w starciu ze Żbikiem Nasielsk.
Narew. Czy w Nasielsku zaświeci słoneczko?
Piłkarzy Łukasza Bałazego czeka mecz wyjazdowy. Dzisiaj o godz. 15:00 zmierzą się ze Żbikiem Nasielsk. Ewentuala porażka pozwoli rywalom wskoczyć na czwarte miejsce w tabeli V ligi. Oby nie!