Aktualności
Trójka powalczy w Łodzi. Ludwiczak: chcemy lidera do końca
W sobotę o godz. 18:00 szczypiorniści z Ostrołęki będą chcieli przedłużyć passę zwycięstw. Podopieczni Rafała Niećko zmierzą się z Anilaną II Łódź. Obecnie Trójka zajmuje pierwsze miejsce w grupie słabszej i z pewnością będzie chciała zakończyć sezon właśnie na tej pozycji. W pierwszym meczu nasi gracze wygrali 5:3 po rzutach karnych. W regulaminowym czasie było 29:29.
- Jesteśmy nastawieni bojowo i zmobilizowani. Chcemy śrubować passę wygranych. Nie zamierzmy jej przerywać, więc jedziemy do Łodzi po trzy punkty. Zdajemy sobie sprawę, że Anilana to zespół złożony z młodych chłopców. Są bardzo wybiegani. Z takimi ekipami zawsze ciężko się gra, jednak młodzież zazwyczaj popełnia dużo błędów, a my jako ekipa doświadczona powinna to wykorzystać. Wierzę, że przechylimy szalę na swoją korzyść - mówi Kamil Ludwiczak.
Reklama
Niespełna 25-letni rozgrywający nie mógł zagrać w pierwszym spotkaniu. - Oglądałem kolegów z wysokości trybun. Był to bardzo wyrównany mecz. Na początku starcia kontuzji doznał nasz grający trener Rafał Niećko i to trochę skomplikowało sytuację. Goniliśmy wynik i nasza zdolna młodzież musiała wziąć na siebie ciężar gry. Zdołaliśmy doprowadzić do wyrównania, a w serii rzutów karnych byliśmy nieomylni. Dzięki temu mogliśmy się cieszyć z dwóch punktów - dodaje.
Reklama
Ludwiczak w tym sezonie zagrał w pięciu spotkaniach i rzucił aż 32 bramki. - Myślę, że to dobry wynik. Biorąc pod uwagę moje ostatnie problemy zdrowotne i długą przerwę od sportu cieszę się, że dołożyłem małą cegiełkę do naszych zwycięstw. Jesteśmy zgraną drużyną, dzięki temu udało się uzyskać kilka podań od kolegów i wykręcić taką liczbę, jednak jestem osobą, która dużo od siebie wymaga i wiem, że stać mnie na więcej. Mogę zapewnić, że rozkręcam się z meczu na mecz - mówi z uśmiechem Ludwiczak, który nie ma wątpliwości, kto wygra w sobotę. - Chcemy triumfu. Nie widzę innego scenariusza. Mamy lidera grupy i tak musi pozostać - kończy.
Reklama
II LIGA (grupa słabsza)
PROGRAM 10. KOLEJKI
Anilana II - Trójka
KPR Zielonka - Olimpia
AZS UMCS - AZS AWF
SMS II ZPRP - Bestios
Tabela II ligi (gr. słabsza)
Drużyna | M | Pkt | ||
1. | Trójka Ostrołęka | 10 | 23 | 277:258 |
2. | Bestios Białystok | 11 | 22 | 303:307 |
3. | AZS UMCS Lublin | 9 | 21 | 264:233 |
4. | SMS II ZPRP Płock | 10 | 18 | 280:261 |
5. | AZS AWF Warszawa | 11 | 18 | 347:315 |
6. | Anilana II Łódź | 11 | 11 | 306:313 |
7. | Olimpia Biała Podlaska | 11 | 8 | 303:328 |
8. | KPR Zielonka 96 | 11 | 5 | 245:310 |
- Odsłon: 4142
- Komentarzy: 0
- 18:46, 12.03.2021r.
» Powiązane artykuły
Ostrołęczanie górą (zdjęcia)
Piłkarze ręczni Trójki wygrali po raz siódmy w sezonie. W ostatnim występie w bieżących rozgrywkach przed własną publicznością poradzili sobie z AZS-em AWF Warszawa. Najskuteczniejszym strzelcem zespołu Tomasza Rybickiego był Patryk Obidziński. Rozgrywający ostrołęczan rzucił osiem bramek. O jedną mniej zanotowali: Szymon Celiński oraz Seweryn Sypiański.
Panie i panowie walczyli z piłką w dłoniach (zdjęcia)
Po handballowych emocjach naszych juniorów młodszych oraz seniorów w minioną sobotę w hali im. Arkadiusza Gołasia w Ostrołęce zagościli mastersi. W III Ogólnopolskim Turnieju Handball Masters Cup Ostrołęka 2024 wzięło udział 14 żeńskich i męskich ekip z całej Polski.
Trójka pożegna się z kibicami (wideo)
Przed piłkarzami ręcznymi Trójki Ostrołęka ostatni mecz w roli gospodarzy w tym sezonie. Podopieczni Tomasza Rybickiego zagrają z AZS-em AWF Warszawa. Spotkanie odbędzie się w hali sportowo-widowiskowej im. Arkadiusza Gołasia. Początek o godz. 20:00.
Kacper Żebrowski. Nasza perełka z wielkim tytułem!
Piłkarze ręczni Trójki Ostrołęka zakończyli sezon. Dotarli do grona ośmiu najlepszym zawodników w kraju. Niestety, podczas turnieju w Olecku wygrali tylko jeden z trzech meczów. Mimo to, do jednego z podopiecznych Żebrowskiego i Blocha trafiło wyróżnienie.
Vive Kielce klęknęło przed Trójką! 11 trafień Żebrowskiego
Piłkarze Trójki Ostrołęka zakończyli piękną przygodę. Dotarli do grona ośmiu najlepszych drużyn w Polskie wśród juniorów młodszych. Przed ostatnim meczem było wiadomo, że nasi nie awansują do czołowej czwórki, ale podopieczni Radosława Żebrowskiego i Radosława Blocha pokazali, że potrafią walczyć z najlepszymi.