« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Niedziela, 12 maja 2024 r., imieniny Pankracego, Dominika, Domiceli

Moja Ostrołęka

Aktualności

Sieradzki: Wszystko jest w naszych nogach, a przede wszystkich w głowach

Już w sobotę o godz. 16:00 Narew rozegra pierwszy mecz rundy wiosennej. Na własnym boisku przy ul. Witosa wystąpią w roli gości w starciu z GKS Pokrzywnica. Nikt w Ostrołęce nie wyobraża sobie innego scenariusza jak pewne zwycięstwo i krok ku awansowi do IV ligi. Jak wyglądały przygotowania do drugiej części rozgrywek? Kto przyszedł, a kto odszedł? Zapraszamy do lektury.


Rozmowa z Andrzejem Sieradzkim, trenerem Narwi Ostrołęka
Wszystko jest w naszych nogach, a przede wszystkich w głowach
Zrobiliście trochę szumu na rynku transferowym?
- Byliśmy aktywni. Prowadziliśmy sporo rozmów, a koniec końców mamy nowych graczy, których chcieliśmy i widzieliśmy w swoich szeregach. Udało się nam pozyskać: Damiana Drężewskiego, Mateusza Nakielskiego, Kamila Jagielskiego, Bartłomieja Ziemaka oraz Igora Kaczorka. Czas przygotowań zleciał bardzo szybko. Cieszymy się, że już w weekend będziemy emocjonować się wiosną. Mam nadzieję, że nie będzie lockdownu dla sportu i będziemy cieszyć się grą co tydzień.

Reklama

Taki był plan, by mocno odświeżyć Narew?
- Proces budowy drużyny trwa zawsze. On się nigdy nie kończy. Podobnie może być latem. Nie możemy spoczywać na laurach. Zespół cały czas musi być mocniejszy. Takie są plany zarządu klubu oraz sztabu szkoleniowego. Chyba każdy kibic Narwi marzy o tym, by móc cieszyć się z oglądania mocnej wizytówki Ostrołęki. Chcemy grać o wysokie cele, a do tego niezbędny jest solidny materiał ludzki. Naszą polityką transferową w Klasie Okręgowej było wprowadzenie i powiew nowej i świeżej krwi. Zmieniamy styl gry, stawiamy na większą dynamikę, a do tego potrzebni byli odpowiedni gracze. Jesteśmy zadowoleni z okienka transferowego. Z niecierpliwością czekamy na to, co wydarzy się w lidze.

Pięć transferów to dużo?
- Każdy zawodnik coś wniesie na boisko. Nie szukaliśmy uzupełnień składu, a realnych wzmocnień. Wszyscy nowi piłkarze Narwi wniosą spory bagaż doświadczeń życiowych i boiskowych. Przecież występowali na wyższym poziomie, niż obecnie występuje Narew. Moim zadaniem jest to, by wszyscy dobrze wkomponowali się w drużynę i dobrze funkcjonowali.

Wszyscy są bardziej lub mniej związani z Ostrołęką i okolicą...
- Dokładnie. Nie przychodzą do Narwi dla pieniędzy, ale chcą pomóc swojemu klubowi w walce o wysokie cele. Kasa i ambicja oraz włożone serce w sukces to dwie różne rzeczy. 

Reklama

Rozegraliście osiem meczów sparingowych...
- Które napawają optymizmem. Jeszcze raz się powtórzę, żadne spotkanie kontrolne nie będzie meczem mistrzowskim. Liga zweryfikuje, czy droga którą obraliśmy będzie skuteczna. Celem jest oczywiście czwarta liga w przyszłym sezonie.

W ostatnich dniach z drużyny odeszło dwóch Pawłów: Skarżyński i Kuzia...
- Nie byli brani pod uwagę na rundę wiosenną. Drugi z nich przygotowywał się z nami, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie chciał znaleźć sobie nowy zespół. Obaj chcieli występować w większym wymiarze czasowym. Wybrali inną drogę. Życzymy im jak najlepiej.

Dużym wydarzeniem było odejście Mariusza Marczaka. Wielu nie mogło pogodzić się z Narwią bez "Manolo"...
- Odejście Mariusza wiązało się z pewnymi konsekwencjami. Drużyna będzie trochę inaczej funkcjonować bez tego doświadczonego zawodnika. Mariusz to bardzo dobry piłkarz. Dla części osób jego odejście było niezrozumiałe. To była moja decyzja. Pamiętajmy, że "Manolo" miał problemy zdrowotne. Nie mógł pokazać swoich umiejętności w pełnej okazałości.

Przed Narwią runda wiosenna. Zdajesz sobie sprawę, że nie ma mowy o pomyłkach...
- Oczywiście. Limit błędów wykorzystaliśmy w końcówce rundy jesiennej. Zdajemy sobie sprawę, z jakiego miejsca startujemy, jaki mamy cel i co do stracenia. Wzmocnienia i zmiany kadrowe mają doprowadzić do sytuacji, gdzie pomyłek ma być jak najmniej.

Reklama

Wcześniej mówiłeś o zmianie stylu gry. Drużyna przestawiła się na piłkę według filozofii Andrzeja Sieradzkiego?
- Z każdym treningiem, tygodniem i miesiącem zespół będzie wyglądał lepiej, w mojej opinii, niż przed moim przyjściem. Żaden z trenerów nie wymyśla piłki na nowo, ale ma swoje indywidualne podejście do stylu prezentowanego przez ekipę. Mogę przyznać, że Narew Ostrołęka w bardzo dużej części wygląda tak, jak sobie marzyłem. Oczywiście, do doskonałości jeszcze daleka droga, ale cieszymy się z tego, co mamy.

Narew będzie silniejsza?
- Jest cały czas mocna. Musimy zapytać się, pod jakim kątem. To inna drużyna niż jeszcze kilka miesięcy temu. Powstają inni liderzy, którzy są odpowiedzialni za wynik. Jak pokazały mecze kontrolne, są przesłanki by sądzić, że będziemy mocniejsi niż jesienią.

Liderem jest Żbik Nasielsk. Czy wiesz coś o najgroźniejszym rywalu, który marzy o pierwszym miejscu na koniec sezonu?
- Gramy w Klasie Okręgowej i trudno dowiedzieć się o przeciwnikach. My patrzymy przede wszystkim na siebie. Wszystko jest w naszych nogach, a przede wszystkich w głowach. Wierzymy, że będziemy w stanie wygrać ze Żbikiem na wyjeździe, ale również, że stać nas na regularne wygrywanie. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli na nikogo patrzeć.

Jesienią zdobyliście 37 punktów. 37 punktów na wiosnę da awans?
- Byłem kiepski z matematyki, więc nie będę bawił się w liczenie. To tylko spekulacje. Żbik przegrał tylko jeden mecz i to z nami. Myślę, że runda będzie inna niż jesień. Mam nadzieję, że zajmiemy pierwsze miejsce, chociaż zdajemy sobie sprawę, że możemy wywalczyć tylko wicemistrzostwo, a to będzie oznaczało walkę w barażach. Już wiadomo, że w decydujących starciach wicemistrz naszej klasy rozgrywkowej zmierzy się z przedstawicielem radomskiej Klasy Okręgowej.

 

Odsłon: 4169
Komentarzy: 4
18:09, 11.03.2021r.

« Powrót do strony głównej


» Powiązane artykuły

Za miesiąc zostanie tatusiem. Kiedy gracz Narwi przejdzie do historii?

Za miesiąc zostanie tatusiem. Kiedy gracz Narwi przejdzie do historii?

Przed zespołem z Ostrołęki jeszcze sześć kolejek w V lidze. Gracze Narwi pogodzili się, że nie będzie awansu do wyższej klasy rozgrywkowej, ale jeden z nich może dokonać wielkiej rzeczy. 

ULKS Ołdaki. Ale sobie postrzelali z Wymakraczem (zdjęcia)

ULKS Ołdaki. Ale sobie postrzelali z Wymakraczem (zdjęcia)

Podopieczni Andrzeja Laskowskiego chcieli zrehabilitować się za przegraną 1:3 z Ostrovią Ostrów Mazowiecki. Szansa pojawiła się w boju z walczącym o utrzymanie w Klasie Okręgowej Wymakraczem Długosiodło. Udało się!

Narew. Oto jest dzień, który dał nam Pan! Olesiński blisko ''setki''!

Narew. Oto jest dzień, który dał nam Pan! Olesiński blisko ''setki''!

Piłkarze z Ostrołęki chcieli jak najszybciej zapomnieć o ostatnich tygodniach. Wychodzili na boisko i przegrywali. Tak było aż cztery razy z rzędu. Przełamanie mogło nastąpić w starciu ze Żbikiem Nasielsk. 

Narew. Czy w Nasielsku zaświeci słoneczko?

Narew. Czy w Nasielsku zaświeci słoneczko?

Piłkarzy Łukasza Bałazego czeka mecz wyjazdowy. Dzisiaj o godz. 15:00 zmierzą się ze Żbikiem Nasielsk. Ewentuala porażka pozwoli rywalom wskoczyć na czwarte miejsce w tabeli V ligi. Oby nie!

Troszynianie jadą do wicelidera

Troszynianie jadą do wicelidera

Czy zespół Michała Złotkowskiego włączy się jeszcze do walki o awans? Odpowiedz poznamy jeszcze dzisiaj. W tym momencie KS CK traci pięć punktów do lidera. O godz. 18:00 wyjazdowe spotkanie z Ząbkovią Ząbki. Ewentualna wygrana może pozwolić naszym na zbliżenie się do ekipy spod Warszawy.

» Wasze komentarze

Trotyl @ 20:51, 11.03.2021r. IP: *.*.91.208

Trener ma rację - jest bardzo mocna ekipa.
Kuzia jeszcze mógł pokazać się w Narwi z dobrej strony - dla Śniadowa już strzela brameczki.
Odejście Manolo powinno tylko wyjść na dobre dla drużyny, ale brawa dla niego za prezentowany wysoki poziom piłkarski.

Real @ 21:06, 11.03.2021r. IP: *

Dreże.....oby to nie kolejny klub do łapania kasy i kontuzji

imie @ 21:50, 11.03.2021r. IP: *.*.155.46

Przeszkodzić mogą im tylko MZPN i lockdown a tak po za tym to dobra ekipa. Powodzenia !

KRS @ 09:24, 12.03.2021r. IP: *.*.96.23

Damianowi Drężewskiemu życzmy zdrowia, wtedy będzie najlepszy w ekipie, bo tak naprawdę to On ma największe umiejętności. Duże pole do popisu dla trenera i opieki medycznej.

» Dodaj komentarz




Redakcja serwisu Moja Ostrołęka nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczonych przez internautów. Należą one do osób, które je zamieściły.

Reklama



Najnowsze wideo