Aktualności
Żarnoch przed zawodowym debiutem
- Już w sobotę (19 września) pierwszą profesjonalną walkę zaliczy Paweł Żarnoch. Wychowanek Victorii Ostrołęka zmierzy się na gali Knockout Boxing Night 13 w Tarnowie
- (fot. GIA Boxing Promotions)
Już w sobotę (19 września) pierwszą profesjonalną walkę zaliczy Paweł Żarnoch. Wychowanek Victorii Ostrołęka zmierzy się na gali Knockout Boxing Night 13 w Tarnowie. Jego rywalem będzie Radosław Rudiuk. Jak przebiegały przygotowania byłego podopiecznego Zbigniewa Stodolskiego? Jakim znanym zawodnikiem odbył sparingi? Czy zna słowo porażka?
Paweł Żarnoch pochodzi z Ostrołęki. Ma 26 lat. W swojej przygodzie pięściarskiej dwukrotnie wywalczył tytuł mistrza Pucharu Polski. Jest również Akademickim Mistrzem Polski, które wywalczył pod skrzydłami Zbigniewa Stodolskiego w barwach UKS Champion Ostrołęka. Ponadto 26-latek jest byłym reprezentantem kadry Polski juniorów i seniorów. Obecnie trenuje pod wodzą Jarosława Kabata w GIA Boxing Promotions.
Galę będzie można śledzić w telewizji. Bezpośrednią relację z Tarnowa przeprowadzi TVP Sport. Będzie możliwość zobaczenia Pawła Żarnocha poprzez stronę sport.tvp.pl oraz w aplikacji mobilnej. Początek transmisji o godz. 19:00.
Reklama
Rozmowa z Paweł Żarnochem, zawodnikiem GIA Boxing Promotions
Rywal będzie chciał urwać mi głowę
Przed Tobą duże wyzwanie?
- Dla mnie to robota jak zawsze. Wejdę do ringu, muszę wykonać zadanie i wyjść. Cieszę się, że będę jednym z zawodników, którzy powalczą w tak dużej gali. Nie czuję presji. Zrobię to co zawsze.
Jesteś pewny swoich umiejętności?
- Każdy sportowiec ma z tyłu głowy niepewność. Nie jestem zestresowany. Chcę pokazać się z dobrej strony. Jestem dobrze przygotowany.
Twoim rywalem będzie Radosław Rudiuk...
- Walka została zakontraktowana na cztery rundy. Zawsze zakładam, że powalczę w pełnym wymiarze. Nie zakładam "czasówki", bo to zawsze źle wychodzi. Zmierzę się z twardym, ambitnym chłopcem. Nie wyjdzie do ringu, żeby tylko poboksować, ale z myślą, by urwać mi głowę. Zobaczymy, komu lepiej to wyjdzie.
Spotkałeś się w ringu z Rafałem Jackiewiczem...
- Fajna sprawa. Sparowałem czterokrotnie. Miałem od kogo wyciągać naukę. Rafał ma za sobą aż 80 walk zawodowych oraz tytuł mistrza Europy.
Co jest Twoją mocną stroną?
- Nie mam pojęcia. Nie wiem. Od oceny niech będą inni.
A czego najbardziej brakuje?
- Teraz? To jedzenia (śmiech - przyp. red.). Robię wagę i muszę chwilę się powstrzymać.
Jak zaczęła się przygoda z boksem?
- Trafiłem do Victorii Ostrołęka. Był to w 2008 lub 2009 rok. Ćwiczyłem pod okiem Mieczysława Mierzejewskiego. Później trenowałem u Zbigniewa Sadowskiego i reprezentowałem UKS Champion Ostrołęka. Początkowo była to zabawa. Nie sądziłem, że za kilka lat znajdę się u progu walk profesjonalnych. Chciałem bić się jak moi idole. Włączałem walki w komputerze i marzyłem, by być tak jak oni.
A jeśli debiut się nie uda?
- Nie biorę czegoś takiego do głowy. W okresie przygotowawczym zrobiłem wszystko. Teraz mam wyjść i wygrać. W moim słowniku nie ma pojęcia "porażka". Oczywiście, to jest boks i może stać się wszystko.
Galę będzie można obejrzeć w TVP Sport...
- Siedzi to z tyłu głowy. Moi trenerzy i promotorzy wykonali pracę w stu procentach. Teraz wszystko zależy ode mnie. Mam nadzieję, że będzie dobrze.
- Odsłon: 8298
- Komentarzy: 3
- 12:00, 18.09.2020r.
» Powiązane artykuły
Goździewski mistrzem Europy!
Niezwykłe osiągnięcie Pawła Goździewskiego. Przedstawiciel Ostrołęckiego Klubu Karate Kyokushin wywalczył pierwsze miejsce podczas Wagowych Mistrzostw Europy karate kyokushin.
Marcel Piersa jest niesamowity. Walczy o złoto
Wczoraj w Starachowicach rozpoczęły się mistrzostwa Polski lowkick. W stawce nie mogło zabraknąć przedstawicieli Ostrołęka Fight Academy. Arkadiusz Ludwiczak wystawił trzech zawodników. Jeden z nich ma szansę na złoto.
''Ostrołęcki Taran'' został pokrojony! Zyśk: Obudziłem się po trzech godzinach
20 kwietnia Przemysław Zyśk miał stoczyć kolejną zawodową walkę. Przedstawiciel Victorii Ostrolęka przygotowywał się do zmagań podczas Knockout Boxing Night we Wrocławiu. Jego rywalem miał być Rafał Wołczecki.
Gnatkowski: Jako dziecko zostałem z niczym. Wychowywali mnie budowlańcy
Jakiś czas temu Rafał Gnatkowski wrzucił post do mediów społecznościowych. - Dzieciaku, jeśli kiedykolwiek demony w Twojej głowie będą Cię ciągnęły w tamtą stronę, to jest mój nr tel. 739 210 703. Możesz zadzwonić o każdej porze. Jeśli nie odbiorę to na pewno oddzwonię. Wyślij tylko proszę wiadomość i daj mi szansę, aby przeciągnąć Cię na tą drugą stronę - napisał.
Gręda, Gutowski ze srebrem. Łępicki, Falkowski, Kamionowski i Kowalczyk z brązem (zdjęcia)
W minioną sobotę reprezentacja Victorii Ostrołęka wybrała się do Suwałk. Podopieczni Daniela Zaręby i Pawła Skuzy rywalizowali w mocno obsadzonym turnieju Brazylijskiego Jiu-Jitsu Ground Game Cup IV. Na macie zaprezentowało się sześcioro naszych zawodników. Każdy z nich zaprezentował się z bardzo dobrej strony i przywiózł medal. Miejsca byłyby na pewno wyższe, gdyby nie małe błędy, ale jest to również nauczka na przyszłość.
» Wasze komentarze
Brus @ 12:52, 18.09.2020r. IP: *.*.18.163
Jedziesz z nim a później z następnym ;)
B @ 14:13, 18.09.2020r. IP: *.*.209.76
Do boju Paweł, trzymamy kciuki!
Don Żarnoch król @ 19:46, 18.09.2020r. IP: *.*.162.40
Jedziesz z kur****