Truszkowski: Jako beniaminek walczymy o utrzymanie

Pierwszy dzień sierpnia 2020 roku przejdzie do historii klubu z Troszyna. KS CK rozegra pierwszy mecz o punkty w IV lidze. Rywalem będzie Wkra Żuromin. Zapraszamy na rozmowę z opiekunem beniaminka rozgrywek. Jaki jest plan? O co powalczą piłkarze popularnego "Truszkina"?

Rozmowa z Marcinem Truszkowskim, trenerem KS CK Troszyn

Czy zespół jest gotowy na poważne granie?
- Za nami okres przygotowawczy, kilka dobrych sparingów. Drużyna przeszła dosyć spore zmiany kadrowe. Dołączyło do nas pięciu zawodników, z którymi już wcześniej byliśmy umówieni. Chcieliśmy ich w swoich szeregach. Pasowali do naszej koncepcji grania. Wiem, że ekipa potrzebuje trochę czasu, żeby wszystko się zgrało, chociaż jesteśmy gotowi na nowe wyzwania.

Reklama

O co zagra KS CK Troszyn?
- Naszym priorytetem jest utrzymanie w lidze. Jesteśmy beniaminkiem i nie może być innych celów. Znam potencjał zawodników, zresztą też pod tym kątem dobieraliśmy ich do drużyny. Na takiej zasadzie budujemy zespół. Potrzebuję piłkarzy ambitnych, którzy chcą coś osiągnąć w piłce. Wyznacznikiem naszej gry będzie każdy kolejny mecz. Myślę, że pierwsza runda pokaże, czy idziemy w dobrym kierunku czy nie.

Kamil Majkowski to gracz, którego nie trzeba przedstawiać...
- Cieszę, że jest z nami. Nikomu nie trzeba go przedstawiać. Grał w dużo wyższych klasach rozgrywkowych. Wniósł bardzo dużo pozytywów do naszej szatni. Kamil będzie wartością dodaną dla zespołu. Wymagania od niego ze strony kibiców będą duże, ale wiem, że sprosta zadaniu. Nie możemy zapomnieć o pozostałych nowych piłkarzy. Każdy jest dużym wzmocnieniem KS CK Troszyn.

Dzisiaj podejmiecie Wkrę Żuromin...
- Spodziewamy się ciężkiego meczu. Pierwsze trzy mecze są bardzo trudne. Chodzi o sferę psychologiczną. Jesteśmy beniaminkiem i z pokorą podchodzimy do tego, co się dzisiaj wydarzy. Nie ma mowy o strachu. Rywale z Żuromina to dobra ekipa, postawi nam duże wymagania.

Czy w Troszynie czuć poruszenie związane z wywalczeniem historycznego awansu?
- W naszej pracy i działaniach nic się nie zmieniło. Na początku mojej pracy założyliśmy sobie dwa lata na wywalczenie promocji do czwartej ligi. Udało się to zrobić trochę wcześniej. Nie ma wielkiego ciśnienia. Chcemy grać dobre mecze. Liczmy, że kibice będą z utęsknieniem czekać na weekend.

Odsłon: 10459

Komentarzy: 6

10:46, 01.08.2020r.