Łomacz: Fajnie byłoby zagrać w Ostrołęce

Grzegorz Łomacz po bardzo udanym sezonie ligowym w barwach beniaminka z Lubina otrzymał powołanie do reprezentacji i od tygodnia trenuje w Spale pod okiem Stephane’a Antigi i Philippe Blaina. Jak ostrołęczanin ocenia miniony sezon ligowy i powrót do kadry?

Cuprum Mundo Lubin w swoim pierwszym sezonie na parkietach PlusLigi sprawił nie jedną niespodziankę. Beniaminek zakończył zmagania na siódmym miejscu, choć po dobrej rundzie zasadniczej apetyty zarówno zawodników jak i kibiców klubu były rozbudzone.
- Miniony sezon oceniam bardzo pozytywnie, ponieważ naszym marzeniem na początku był awans do fazy play-off - podkreśla Grzegorz Łomacz. - Oczywiście apetyty rosły w miarę jedzenia i naprawdę niedużo zabrakło, żeby awansować nawet do najlepszej czwórki. Mecze z Jastrzębskim Węglem były "na styku" i wszystko mogło się zdarzyć. Potem niestety poziom naszej gry trochę spadł i nie prezentowaliśmy się już tak dobrze jak na początku sezonu. Uważam jednak, że to siódme miejsce trzeba uznać za naprawdę duży sukces.

Grzegorz Łomacz zdecydował się związać z Lubinem na kolejne dwa lata. Jak sam przyznaje współpraca z klubem przebiegała bardzo pozytywnie.
- W klubie nie było większych problemów, a dużym argumentem do pozostania była dla mnie osoba trenera - podkreśla ostrołęczanin. Współpraca z trenerem Cretu przebiegała bardzo dobrze i cieszę się, że będę miał okazję pracować z nim także w kolejnym sezonie.

Dobra postawa na boisku Grzegorza Łomacza została dostrzeżona przez selekcjonera polskiej kadry narodowej Stefana Antigę, który już podczas wizyty w Ostrołęce, mówił o prawdopodobnym powołaniu dla ostrołęczanina. Grzegorz znalazł się w szerokiej kadrze na nadchodzący sezon reprezentacyjny i od tygodnia trenuje w Spale wspólnie z reprezentacją.
- Bardzo cieszę się z powołania i zamierzam ciężko pracować, aby móc ponownie wystąpić w biało-czerwonej koszulce - deklaruje rozgrywający. Samo powołanie to dla mnie niesamowita sprawa, powrót po długiej przerwie bardzo cieszy i mam nadzieję, że już z kadry nie wypadnę.

Ostrołęczanin cieszy się nie tylko z samego powrotu do reprezentacji, ale również z możliwości współpracy ze Stefanem Antigą.
- Trenujemy dopiero od tygodnia, ale wykonujemy już naprawdę dobrą pracę. Zarówno trener Stephane Antiga jak i Philippe Blain starają się by nasza współpraca układała się dobrze i przyniosła pozytywne efekty.

Mimo, iż Grzegorz w tej chwili koncentruje całą swoją uwagę na treningach z reprezentacją nie zapomina również o rodzinnym mieście. Zapytany czy gdyby drużyna z Ostrołęki dostała swoją szansę występów w PlusLidze, rozważyłby możliwość gry w rodzinnym mieście odpowiada.
- Oczywiście, że chciałbym wystąpić w Ostrołęce, to na pewno byłaby bardzo fajna sprawa. Niestety wiem również, że aby drużyna Pekpolu mogła wystąpić w PlusLidze muszą być spełnione trudne warunki oraz procedury związkowe, które często są zaporą, którą ciężko przebyć. Gdyby jednak Ostrołęce udało się wejść do PlusLigi byłoby mi bardzo miło wystąpić przed rodzinną publicznością - deklaruje Grzegorz Łomacz.

Odsłon: 8503

Komentarzy: 5

10:15, 03.05.2015r.