« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Piątek, 26 kwietnia 2024 r., imieniny Marzeny, Klaudiusza, Marceliny

Moja Ostrołęka

Aktualności

Przybylski: Miałem kilka alternatywnych ścieżek

W kolejnym odcinku naszego cyklu poświęconego zawodnikom Pekpolu Ostrołęka zaprezentuje się przedstawiciel "olsztyńskiej kolonii" w ostrołęckim klubie - Michał Przybylski. Kto według niego jest najlepszym przyjmującym na świecie, gdzie widzi się za 30 lat?


Młody przyjmujący do Pekpolu Ostrołęka trafił z drugoligowego AZS UWM Olsztyn. Michał jak i wielu jego kolegów z Olsztyna zdecydował się na wybór oferty z Ostrołęki przed sezonem 2013/14. Ostrołęka od wielu lat przyciąga zawodników z Warmi i Mazur. Pekpol przez wielu nazywany jest wręcz "olsztyńską kolonią" i trudno się dziwić, gdyż o sile klubu od kilku sezonów stanowili olsztyńscy zawodnicy. Zdaniem Michała jest kilka powodów dla których Ostrołęka jest atrakcyjnym miejscem dla siatkarzy z Olsztyna.
- Przychodząc sezon temu do Pekpolu znałem praktycznie większość drużyny, bo byli to zawodnicy powiązani z olsztyńską siatkówką i nasze drogi jakoś tam się zawsze krzyżowały czy poprzez wspólne granie, czy też po przeciwnej stronie siatki - podkreśla Michał Przybylsk. - Z zawodnikami spoza "olsztyńskiego grona" również szybko złapaliśmy wspólny język i co chciałbym podkreślić w drużynie była świetna atmosfera. Wiele mogłem się od kolegów nauczyć pod względem siatkarskim, a okazało się, że również poza boiskiem są dobrymi kolegami. Dlatego też proces aklimatyzacji w nowej lidze, w nowym klubie, w nowym mieście przebiegł ekspresowo. Ponadto na pewno obecność tylu znajomych, a także odległość dzieląca Ostrołękę i Olsztyn miały wpływ na wybór dalszej siatkarskiej drogi - przedstawia powody wyboru oferty Pekpolu Michał Przybylski.

 

Michał oprócz siatkarskich wysokich umiejętności dysponuje również dobrymi warunkami fizycznymi, jednak siatkówka nie była jego pierwszym wyborem.
- Od zawsze interesowałem się sportem przede wszystkim piłką nożną, w którą grałem w olsztyńskich klubach przez prawie siedem lat - podkreśla Michał Przybylski. - Siatkówkę na poważnie trenować zacząłem w pierwszej klasie liceum i to też czysty przypadek.

 

Kiedy Michał w końcu związał się z siatkówką to poświęcił się tej dyscyplinie bez reszty.
- Inny sposób na życie? Na razie cieszę się z tego, że robię to co lubię i dodatkowo czerpię z tego jakieś profity - podkreśla Michał Przybylski. - Miałem kilka alternatywnych ścieżek, gdyby nie wyszło z siatkówką, jednak na szczęście nie musiałem z nich skorzystać.

Wolne chwile to coś co w zawodzie sportowca zdarza się dosyć rzadko. Każdy zawodnik ma swoje sposoby na zagospodarowanie sobie czasu pomiędzy swoimi siatkarskimi obowiązkami, jedni odpoczywają inni preferują aktywne spędzanie czasu. Przyjmujący biało-czerwonych stawia na rozwijanie swoich pasji. - Przeglądam internet, oglądam filmy, czytam książki, gram w gry, staram się ciągle rozwijać w różnych dziedzinach - podsumowuje.


Esprit

W ubiegłym sezonie w ramach swoich obowiązków zawodnicy odwiedzali ostrołęckie szkoły, aby spotkać się z młodymi fanami siatkówki i zarazić ich pasją i sympatią do aktywności fizycznej. Z tych spotkań zarówno młodzi ludzie jak i zawodnicy ostrołęckiego Pekpolu czerpali korzyści.
- Spotkania w szkołach to była swego rodzaju odskocznia od codziennego, monotonnego życia sportowca - mówi Michał Przybylski. - Mieliśmy okazję poznać marzenia, cele, a także odpowiedzieć na wiele pytań najmłodszych fanów siatkówki. Podsumowując te spotkania miały obopólną korzyść - nasz program dnia był nieco zmodyfikowany, mogliśmy pogadać z dzieciakami, a dzieciaki mogły dowiedzieć się (mam nadzieję) ciekawych rzeczy - opowiada o swoich wnioskach ze spotkań w szkołach Michał Przybylski.

 

Przyjmujący Pekpolu jak każdy młody zawodnik dąży przede wszystkim do rozwijania swoich siatkarskich umiejętności. Michał zdaje sobie sprawę, że jest wiele elementów nad którymi musi popracować, aby być coraz lepszym zawodnikiem. Jak przyznaje nie ma w tej chwili żadnego siatkarskiego wzoru jednak jest kliku przyjmujących w światowej siatkówce, których bardzo ceni.
- Nie mam pojęcia, który z przyjmujących jest obecnie najlepszy, ale ze względu na sukces reprezentacji Polski na MŚ uznajmy, że cała czwórka naszych przyjmujących - stwierdza zawodnik Pekpolu. - Nie mam siatkarza, na którym się wzoruję, jeśli miałbym kogoś tu wymienić to Brazylijczyka Dante Amarala, a w szczególności jego atak z szóstej strefy podczas finału IO w Atenach, który można obejrzeć na youtube.

Młody zawodnik nie wybiega zbyt daleko w przeszłość. Zapytany o to gdzie widzi się za 30 lat, po zakończeniu sportowej kariery zdecydowanie odpowiada.
- Na początku ustalmy jednak, że karierę to zrobił np. Paweł Zagumny, ja przeżywam swoją przygodę z siatkówką - tłumaczył Michał Przybylski. - 30 lat to kawał czasu i wiele rzeczy do tego czasu może się wydarzyć, jednak jeśli mam tak wybiegać w przyszłość to chciałbym prowadzić szczęśliwe rodzinne życie w Polsce rządzonej przez ludzi, którym zależy na naszym kraju, a nie na pieniądzach.

Nie pozostaje nic innego jak życzyć Michałowi spełnienia powyższych marzeń, a także tego by za 30 lat mógł z satysfakcją spojrzeć na to co osiągnął w życiu zawodowym jak i prywatnym.

Odsłon: 11192
Komentarzy: 1
09:50, 09.12.2014r.

« Powrót do strony głównej


» Powiązane artykuły

Siatkarze Piątki z mistrzostwem. Jadą na finały!

Siatkarze Piątki z mistrzostwem. Jadą na finały!

Bardzo dobry występ podczas zmagań międzypowiatowych w mini piłce siatkowej chłopców zanotowali uczniowie Szkoły Podstawowej nr 5 w Ostrołęce. Podopieczni Edyty Zyśk wywalczyli pierwsze miejsce i awansowali do mistrzostw Mazowsza w ramach Mazowieckich Igrzysk Młodzieży Szkolnej.

Gracze Edyty Zyśk z triumfem (zdjęcia)

Gracze Edyty Zyśk z triumfem (zdjęcia)

Z udziałem dwóch zespołów w Szkole Podstawowej nr 2 w Ostrołęce odbyły się mistrzostwa miasta w piłce siatkowej chłopców organizowanych przez Szkolny Związek Sportowy. Najlepsi okazali się gracze "Piątki", którzy w zmaganiach "czwórek", czyli uczniów klas VI i młodszych pokonali reprezentację "Dwójki".

Siatkarki Żebrowskiego przed ekipami Kosek i Nowak (zdjęcia)

Siatkarki Żebrowskiego przed ekipami Kosek i Nowak (zdjęcia)

W minioną środę Szkole Podstawowej nr 2 w Ostrołęce odbyły się mistrzostwa miasta w piłce siatkowej dziewcząt organizowanych przez Szkolny Związek Sportowy. Tego dnia do rywalizacji przystąpiły zespoły „czwórkowe”, czyli uczennice klas VI i młodsi. 

Olimp trzeci w Jastrzębiu Zdroju. Wielkie brawa

Olimp trzeci w Jastrzębiu Zdroju. Wielkie brawa

Zespół młodzików Olimpu Ostrołęka prowadzony przez Edytę Zyśk zakończył długi i udany sezon ligowy. Dzięki sukcesom osiąganym w poprzednich etapach rozgrywek: awansie z mistrzostw Mazowsza do rozgrywek centralnych i zajęciu drugiego miejsca w turnieju 1/8 mistrzostw Polski, nasz zespół awansował do turnieju ćwierćfinałowego, rozgrywanego w Jastrzębiu Zdroju.

Anna Siudek i Amelia Rychlicka w półfinale mistrzostw Mazowsza (zdjęcia)

Anna Siudek i Amelia Rychlicka w półfinale mistrzostw Mazowsza (zdjęcia)

Podopieczne Mirosława Górski wzięły udział w siatkarskich mistrzostwach Mazowsza w kategorii dwójek dziewcząt. OTPS Nike Ostrołęka wystawił do walki pod siatką sześć zespołów. Najlepiej zaprezentowały się: Anna Siudek i Amelia Rychlicka.

» Wasze komentarze

skutek @ 20:20, 09.12.2014r. IP: *.*.116.65

Zawodnik ten w tamtym sezonie zaczął jaką 4 przyjmujący ,a skończył jako 2 ale przez to że były wtedy słaba dyspozycja Jacyszyna i kontuzja Krzywieckiego.Chociaż Krzywiecki wyleczył się na play offy to i tak trener postawił na Michała i dobrze zagrał w nich,i ogólnie dobrze się spisał grając za tamtych zawodników.
Teraz rozpoczął jako rezerwowy,ale to zawodnik który najwięcej gra z ławki rezerwowych.Ostatnią chyba wywalczył miejsce w podstawowym składzie.Gdyby tydzień temu na meczu z Avia miał lepsze przyjęcie miałby MVP meczu.

» Dodaj komentarz




Redakcja serwisu Moja Ostrołęka nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczonych przez internautów. Należą one do osób, które je zamieściły.

Reklama



Najnowsze wideo