« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Piątek, 29 marca 2024 r., imieniny Wiktoryna, Helmuta, Ostapa

Moja Ostrołęka

Aktualności

Cichocki: Ciężko mi dynamicznie pójść do ataku

Siatkarze Energi Omis Ostrołęka w obecnym sezonie w rozgrywek I ligi w meczach wyjazdowych nie odnieśli jeszcze zwycięstwa. Podopieczni trenera Andrzeja Dudźca w ostatnim meczu przegrali ze Ślepskiem Suwałki 1:3. Czego brakuje biało-czerwonych do wygranej?


Dla naszych siatkarzy było to kolejne spotkanie na wyjeździe, w którym słabym elementem była zagrywka. Czy to największy mankament w naszej grze?

- Ciężko powiedzieć, co było naszym największym mankamentem - mówi przyjmujący Energi Omis Piotr Cichiocki. - Wydaje mi się, że zadecydowała dyspozycja akurat tego dnia. To był mecz, który równie dobrze mogliśmy wygrać 3:1. Szkoda zmarnowanej szansy, jednak nie możemy się poddawać i musimy dalej walczyć o punkty.

 

Ślepsk Suwałki to kolejna z drużyn, z którą można było wygrać. Zbyt duża liczba błędów własnych odebrała te szanse?

- Duża ilość błędów i słaba skuteczność w ataku, to główne przyczyny porażki - mówi Piotr Cichocki. - Mamy nad czym pracować i to będziemy robić. Mamy młody i ambitny zespół, ale nasza gra faluje, co widać od początku sezonu. Potrafimy zagrać bardzo dobre spotkanie tak jak z Nysą i bardzo słabe jak z Wałbrzychem. Dążymy do tego aby ustabilzować formę i grać równiej.



Przed naszymi siatkarzami kolejne wyjazdowe spotkania, ze Spałą w Pucharze Polski i ligowy mecz z Krispolem Września. Czy naszych siatkarzy stać na odniesienie zwycięstwa i przełamanie na trudnym terenie?
- Czeka nas ciężki okres, bo już w środę gramy w trudne spotkanie w Spale z mistrzami świata i Europy juniorów - podkreśla przyjmujący biało-czerwonych. - W piątek wyjeżdżamy na mecz do Wrześni, gdzie też łatwo nie będzie. Krispol to zdecydowany faworyt, jednak liga pokazuje, że każdy z każdym może wygrać, więc pojedziemy tam zmobilizowani. W środę, 2 grudnia rozegramy zaległy mecz z Wyszkowem, a już 5 Grudnia gramy kolejny mecz u siebie ze Spałą. Czekają nas bardzo intensywne dwa tygodnie.

Miejmy nadzieje, że wywalczymy awans do kolejnej rundy w pucharze i kilka ligowych punktów.

 

Po serii meczów wyjazdowych przyjdzie czas na serię spotkań u siebie. W hali im. Arkadiusza Gołasia wyraźnie łatwiej sięgać naszym siatkarzom po punkty.
- Zawsze we własnej hali gra się dużo lepiej - podkreśla Piotr Cichocki. - Szczególnie przy dopingu swoich kibiców. W meczu z Nysą nasi kibice też mieli udział w zwycięstwie, bo cały czas nas nakręcali swoim żywiołowym dopingiem. Hala im. Arka Gołasia to jedna z najlepszych w pierwszej lidze. Bardzo dobrze się na niej trenuje. Wykorzystujemy to na maksa.


W meczu z Ślepskiem Suwałki trener Andrzej Dudziec musiał zdjąć z boiska Piotra Cichockiego, któremu doskwiera uraz prawego kolana. Na ile jest to poważna kontuzja?
- Pod koniec sierpnia nabawiłem się kontuzji prawego kolana - mówi Piotr Cichocki. - USG nic nie wykazało, ale to kolano co jakiś czas się odzywa i ciężko mi jest dynamicznie pójść do ataku i wybić się w górę. Bardzo pomaga mi fizjoterapeuta Tomasz Perzanowski, który z nami współpracuje. Przed meczem z Nysą zrobił mi zabieg po którym kolano nie bolało mnie przez cały mecz. Podczas meczu z Suwałkami niestety kolano nie odpuszczało i strasznie się męczyłem. O, ile w pierwszym secie sobie radziłem, to w drugim już miałem spory problem z wyskokiem, co przekładało się na brak skuteczności w ataku. Mam nadzieję, że dzięki pomocy fizjoterapeuty uda mi się wyleczyć kolano do końca i moja gra będzie wyglądała dużo dużo lepiej w każdym kolejnym meczu.

Odsłon: 2751
Komentarzy: 1
09:04, 24.11.2015r.

« Powrót do strony głównej


» Powiązane artykuły

'Szóstka' i rzekunianie z awansem (zdjęcia)

"Szóstka" i rzekunianie z awansem (zdjęcia)

Kolejny turniej Ligi Małych Gier za nami. Klasy VI rywalizowały na siatkarskim parkiecie w Szkole Podstawowej nr 2 w Ostrołęce. Spadek do II ligi zaliczył zespół SP5 (II) oraz Czerwin II, natomiast awans do najwyższej klasy rozgrywkowej zaliczyli chłopcy z Rzekunia oraz reprezentacja SP 6 (1).

Siatkarze walczą o życie! Piasta: Jedziemy po zwycięstwo

Siatkarze walczą o życie! Piasta: Jedziemy po zwycięstwo

Za nieco ponad 24 dowiemy się, w której lidze w przyszłym sezonie zagrają siatkarze SPS-u Volley Ostrołęka. Podopieczni Arkadiusza Piasty w sobotę rozegrają ostatni mecz w tym sezonie. Najważniejszy mecz w tym sezonie!

SPS Volley musi urwać się ze stryczka

SPS Volley musi urwać się ze stryczka

Do zakończenia siatkarskiej II ligi pozostały dwie kolejki. W tym momencie gracze SPS-u Volley zajmują przedostatnie miejsce w tabeli. Do Lechii II Tomaszów Mazowiecki tracą trzy punkty. W najbliższą sobotę muszą bezwzględnie wygrać i liczyć na dobry wynik w stolicy.

Siatkarze wykonają niewykonalne zadanie?

Siatkarze wykonają niewykonalne zadanie?

Gracze SPS-u Volley Ostrołęka walczą o utrzymanie w II lidze. Podopieczni Arkadiusza Piasty w sobotę o godz. 18:00 rozpoczną domowe spotkanie ze Spartą Grodzisk Mazowiecki. Zadanie będzie niezwykle trudne. Rywale to lider tabeli, który zmierza po awans.

SPS Volley nad przepaścią

SPS Volley nad przepaścią

Siatkarze z Ostrołęki przegrali po raz piętnasty w sezonie. SPS Volley przegrał 1:3 z Polcanexem Kobyłka. Sytuacja zespołu Arkadiusza Piasty jest zła. Do końca sezonu nasi rozegrają trzy spotkania. Muszą wygrywać, by zachować drugoligowy byt.

» Wasze komentarze

Kibic @ 11:04, 25.11.2015r. IP: *.*.55.78

zdrowia życzę i wejścia na wyższy poziom, na które z pewnością cię stać.

» Dodaj komentarz




Redakcja serwisu Moja Ostrołęka nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczonych przez internautów. Należą one do osób, które je zamieściły.

Reklama



Najnowsze wideo