« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Piątek, 19 kwietnia 2024 r., imieniny Adolfa, Tymona, Pafnucego

Moja Ostrołęka

Aktualności

Bronił barw Narwi, teraz gra dla Ruchu

Krzysztof Kamiński
Krzysztof Kamiński
(fot. ASInfo)

Krzysztof Kamiński to jeden z bramkarzy, który ma za sobą występy w ostrołęckiej Narwi. W sezonie 2009/2010 był zmiennikiem Sylwestra Janowskiego. Dziś 24-letni bramkarz jest podstawowym golkiperem Ruchu Chorzów. Jak wspomina dawne czasy?


Co się obecnie dzieje z Ruchem Chorzów?
Krzysztof Kamiński (Ruch Chorzów): - Trudno powiedzieć. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że piłka nożna to prosta gra. Jak się jednak okazuje nie do końca, bo my cały czas nie potrafimy wygrywać. W drugim meczu z rzędu straciliśmy punkty w drugiej połowie. Faktem jest, że nie rozegraliśmy wielkiego spotkania, ale raczej kontrolowaliśmy sytuację na boisku.


Gol padł po rzucie wolnym, więc mowy o zaskoczeniu chyba być nie powinno.

- Wiedzieliśmy, że Korona dobrze egzekwuje rzuty wolne. Jednak właśnie po stałym fragmencie gry straciliśmy bramkę. Podobnie było w meczu z Cracovią. Co jest nam potrzebne? Wydaje mi się, że potrzebujemy wygranej, która pozwoli nam się przełamać i uwierzyć w siebie. Nawet jakby to było zwycięstwo w fatalnym stylu, to myślę, że poprawiłoby to naszą sytuację. Myślę, że pękłoby nam coś w głowie i w kolejnych spotkaniach byłoby łatwiej.

 

A nie sądzisz, że za mało widoczni w grze Ruchu są napastnicy?
- Warto jednak zauważyć, że to nie napastnicy wypracowują sobie sytuacje. To cała drużyna kreuje akcje i stwarza im te okazje strzeleckie. Napastnicy żyją z podań. Tak samo, jak cały zespół się broni, tak samo cała drużyna atakuje. Każdy tę cegiełką dokłada do tej ofensywy, więc nie można wszystkiego zrzucać na barki napastników i zawodników ofensywnych. Boli to, że my potrzebujemy kilku sytuacji, aby zdobyć bramkę. Natomiast przeciwnik ma dwie i potrafi je wykorzystać.



Spoglądając na Waszych najbliższych rywali w lidze, trudno być optymistą. Ostatnie nie potrafiliście zwyciężyć z outsiderami. Teraz z kolei przyjdzie Wam się mierzyć z czołówką.
- Być może, w momencie, jeśli będziemy skazani na defensywę, to lepiej nasza gra będzie wyglądała, gdy nastawimy się na kontrę. Wierzę, że w takich spotkaniach uda nam się zdobywać punkty, które - nie ma co ukrywać - są nam potrzebne, jak tlen.

 

Czy fakt, że nie zdobywacie punktów również na własnym stadionie, gdzie jak dotąd wywalczyliście jeden punkt, również Was demobilizuje?
- Trzeba sobie jasno powiedzieć, że nasz stadion nie jest twierdzą nie do zdobycia i zdecydowanie zbyt łatwo nasi przeciwnicy zdobywają na naszym obiekcie punkty. Powinno być tak, że każdy, kto przyjeżdża na stadion Ruchu, to powinien się go bać. Niestety wygląda to zupełnie inaczej. Nam obecnie nie robi żadnej różnicy, czy gramy u siebie, czy na wyjeździe. Teraz musimy grać na 150 procent i wszędzie gdzie się da zdobywać punkty.

Grałeś wcześniej w takich zespołach jak Narew Ostrołęka, czy Wisła Płock. Czy byłbyś w stanie przypomnieć sobie taką sytuację, która obecnie Ciebie dotyczy, właśnie w czasach gdy broniłeś barw wspomnianych drużyn?
- Myślę, że każdy przeżywa podobne passy. Raz forma idzie w górę, a raz spada. Taka sinusoida jest normalna. Wiadomo, że każdy chciałby, aby ta dobra forma utrzymywała się jak najdłużej, ale wiadomo, że to trudne. My w każdym razie staramy się i wierzę, że nasza sytuacja ulegnie niebawem zmianie. A czy byłem już w innym klubie w podobnej sytuacji? Możliwe, że tak. Nie ma jednak co porównywać najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Nam po prostu nie przystoi mieć taką serię, szczególnie jeśli chodzi o porażki.


Cała rozmowa Łukasza Pawlika z byłym zawodnikiem Narwi w portalu Goal.pl.

Odsłon: 8560
Komentarzy: 1
08:19, 16.11.2014r.

« Powrót do strony głównej


» Powiązane artykuły

Chudek Oldboje. Z nimi nie ma czasu na nudę

Chudek Oldboje. Z nimi nie ma czasu na nudę

Cztery mecze i dwa zwycięstwa. Sześć punktów to dorobek zespołu z Chudka. Dzisiaj o godz. 20:00 Paweł Tymiński i spółka zagrają z Prezesami Turośl w piątej kolejce Kurpiowskiej Lidze Oldboyów.

Kolesie Kadzidło. Najbardziej doświadczeni, ale młodzi duchem

Kolesie Kadzidło. Najbardziej doświadczeni, ale młodzi duchem

W rozgrywkach Kurpiowskiej Ligi Oldboyów występuje ekipa z Kadzidła. Kolesie zawsze godnie reprezentują swoją gminę w rozgrywkach piłki nożnej w regionie. Dzisiaj w Obierwi zagrają z reprezentacją Baranowa. Początek meczu o godz. 19:15 w Obierwi.

Prezesi z Turośli. Wojownicy z puszczy kurpiowskiej

Prezesi z Turośli. Wojownicy z puszczy kurpiowskiej

Po raz kolejny w zmaganiach Kurpiowskiej Ligi Oldboy biorą udział gracze z Turośli. Prezesi po czterech kolejkach mają na koncie jedno zwycięstwo. W pozostałych spotkaniach musieli uznać wyższość rywali. 

Masz czas w czwartek? Wpadnij do Obierwi

Masz czas w czwartek? Wpadnij do Obierwi

Przed nami piąta kolejka Kurpiowskiej Ligi Oldboy. 18 kwietnia na Orliku w Obierwi czeka nas spora dawka emocji. Przed nami derby gminy Lelis. Gospodarz podejmie LZS Łęg Przedmiejski. Kolesie Kadzidło sprawdzą formę zespołu z Baranowa, zaś kadra z Chudka zmierzy się z Prezesami z Turośli.

Turbina samodzielnym liderem

Turbina samodzielnym liderem

Za nami druga kolejka Ostrołęckiej Ligi Piłki Nożnej o puchar prezydenta Ostrołęki Łukasza Kulika. Forma strzelecka dopisała. W miniony piątek na boisku ze sztuczną nawierzchnią im. Aleksandra Harabasza padły 23 bramki.

» Wasze komentarze

didier @ 19:29, 16.11.2014r. IP: *.*.158.1

Krzysiek dobrze broni w Chorzowie ,był w Narwi pół roku.

» Dodaj komentarz




Redakcja serwisu Moja Ostrołęka nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczonych przez internautów. Należą one do osób, które je zamieściły.

Reklama



Najnowsze wideo