« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Czwartek, 25 kwietnia 2024 r., imieniny Jarosława, Marka, Elwiry

Moja Ostrołęka

Aktualności

Dudziec: Widzę swoją winę, powinienem ...

W 2013 roku zajęli w lidze najwyższe miejsce w historii - czwarte. Rok później rzutem na taśmę uniknęli walki o utrzymanie, ostatecznie zajmując w tabeli ósmą lokatę. Miniony sezon podsumował szkoleniowiec Energi Pekpol Ostrołęka, Andrzej Dudziec.


Jeden punkt przewagi nad dziewiątym i dziesiątym zespołem, dziewięć punktów straty do szóstej i siódmej drużyny. Ostatecznie ósma lokata w tabeli. Jak skomentuje pan ten wynik?
- Po sezonie, po zdobytym w nim doświadczeniu wiem, że wiele rzeczy zrobiłbym inaczej. Biorąc pod uwagę ilość kontuzji, problemów, jakie mieliśmy, cieszę się z tego, że zdobyliśmy tyle punktów i utrzymaliśmy się w lidze. Miesiąc przerwy w treningach miał Kamil Obrębski, później problemy mieli przyjmujący, a na końcu z gry wypadł środkowy. Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby zespół, który prowadzę miał tyle kontuzji, które nawet nie wynikały z przeciążeń na treningach. To były przypadki. Właściwie utrzymaliśmy się w lidze grając rezerwowym składem.

 

Zestawienie ekipy z sezonu 2012/2013 z tą obecną chyba nie ma sensu, bo w drużynie zaszło wiele zmian. Klub postawił na młodych graczy.
- Zgadzam się z tym, że nie można tego porównywać. Jestem zadowolony z tego, że Ci młodzi gracze wytrzymali presję i zdobyli dla nas ważne punkty. Bardzo doceniam to, że im się udało, bo wiem, że wśród drużyn, które znalazły się w górze tabeli byliśmy najmłodszym składem. Mieliśmy najmniej doświadczenia. Na pewno, gdyby do końca grał cały skład, osiągnęlibyśmy inny wynik. Oczywiście "czwórka" nam nie groziła, ale mieliśmy prawo walczyć o piąte-szóste miejsce.

Poprzedni rok był najlepszy w historii. Czego po tamtym sukcesie zabrakło w tym sezonie?
- Tamten sezon był sukcesem, ale mieliśmy po nim pewien niedosyt. Może było tak, że łapiąc się do czwórki spoczęliśmy na laurach. Stać nas było na jeszcze lepszy rezultat. Jeśli chodzi o obecny sezon – w pewnym momencie wydawało mi się, że mając taki skład, jesteśmy w stanie się zmobilizować i grać na poziomie spokojnego utrzymania, a nawet wyższym. Pewni siebie byli też zawodnicy. Tu widzę swoją winę, bo w pewnym momencie powinienem powiedzieć: "Stop. Bierzemy się do konkretnej pracy", jak to się mówi: do parkietu jedziemy. Wydaje mi się, że z jednej i drugiej strony nie do końca wszystko poszło na całość. Moim zdaniem było też sporo nieporozumień między zawodnikami.



Przed sezonem do kadr pierwszoligowych zespołów dołączyło wielu bardzo dobrze znanych kibicom siatkarzy, np. Łukasz Kadziewicz i Andrzej Stelmach. To na pewno podniosło atrakcyjność rozgrywek. Czy poziom ligi także poszedł w górę?
- Na pewno podniósł się poziom ligi, a także wymagania. Z dobrej strony pokazały się zespoły, które już w tamtym roku montowały składy np. Camper Wyszków. Świetnie po zmianie trenera spisywały się Siedlce, gdzie z kolei zrezygnowano z niektórych siatkarzy. Wzmocnień dokonano także w Suwałkach. Te zespoły naprawdę grały i osiągnęły duże sukcesy.

Trzy kolejki przed końcem Energa zajmowała w tabeli dziewiątą pozycję. Obawiał się pan tego, że drużyna nie wejdzie do ósemki i będzie musiała walczyć o utrzymanie?
- To było całkiem realne, więc musiałem brać to pod uwagę. Nawet w pewnym sensie powoli się na to przygotowywałem. Ważne były punkty, które zdobyliśmy na wyjazdach. Trochę szczęścia zabrakło nam u nas. Bardzo istotny punkt zdobyliśmy we Wrześni (22. kolejka przyp. red.), a dużą rolę odegrało także zwycięstwo w Nysie (3:2 w 20 kolejce przyp. red.).To zaskakujące, że na wyjazdach graliśmy lepiej i zdobyliśmy więcej punktów niż u siebie.

 

Cały artykuł w serwisie m-volley.pl

Odsłon: 3906
Komentarzy: 1
20:09, 19.04.2014r.

« Powrót do strony głównej


» Powiązane artykuły

Siatkarze Piątki z mistrzostwem. Jadą na finały!

Siatkarze Piątki z mistrzostwem. Jadą na finały!

Bardzo dobry występ podczas zmagań międzypowiatowych w mini piłce siatkowej chłopców zanotowali uczniowie Szkoły Podstawowej nr 5 w Ostrołęce. Podopieczni Edyty Zyśk wywalczyli pierwsze miejsce i awansowali do mistrzostw Mazowsza w ramach Mazowieckich Igrzysk Młodzieży Szkolnej.

Gracze Edyty Zyśk z triumfem (zdjęcia)

Gracze Edyty Zyśk z triumfem (zdjęcia)

Z udziałem dwóch zespołów w Szkole Podstawowej nr 2 w Ostrołęce odbyły się mistrzostwa miasta w piłce siatkowej chłopców organizowanych przez Szkolny Związek Sportowy. Najlepsi okazali się gracze "Piątki", którzy w zmaganiach "czwórek", czyli uczniów klas VI i młodszych pokonali reprezentację "Dwójki".

Siatkarki Żebrowskiego przed ekipami Kosek i Nowak (zdjęcia)

Siatkarki Żebrowskiego przed ekipami Kosek i Nowak (zdjęcia)

W minioną środę Szkole Podstawowej nr 2 w Ostrołęce odbyły się mistrzostwa miasta w piłce siatkowej dziewcząt organizowanych przez Szkolny Związek Sportowy. Tego dnia do rywalizacji przystąpiły zespoły „czwórkowe”, czyli uczennice klas VI i młodsi. 

Olimp trzeci w Jastrzębiu Zdroju. Wielkie brawa

Olimp trzeci w Jastrzębiu Zdroju. Wielkie brawa

Zespół młodzików Olimpu Ostrołęka prowadzony przez Edytę Zyśk zakończył długi i udany sezon ligowy. Dzięki sukcesom osiąganym w poprzednich etapach rozgrywek: awansie z mistrzostw Mazowsza do rozgrywek centralnych i zajęciu drugiego miejsca w turnieju 1/8 mistrzostw Polski, nasz zespół awansował do turnieju ćwierćfinałowego, rozgrywanego w Jastrzębiu Zdroju.

Anna Siudek i Amelia Rychlicka w półfinale mistrzostw Mazowsza (zdjęcia)

Anna Siudek i Amelia Rychlicka w półfinale mistrzostw Mazowsza (zdjęcia)

Podopieczne Mirosława Górski wzięły udział w siatkarskich mistrzostwach Mazowsza w kategorii dwójek dziewcząt. OTPS Nike Ostrołęka wystawił do walki pod siatką sześć zespołów. Najlepiej zaprezentowały się: Anna Siudek i Amelia Rychlicka.

» Wasze komentarze

Max @ 08:19, 20.04.2014r. IP: *.*.48.174

Dużo jest również winy trenera i trzeba wyciągnąć wnioski na przyszły sezon, żeby było lepiej.

» Dodaj komentarz




Redakcja serwisu Moja Ostrołęka nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczonych przez internautów. Należą one do osób, które je zamieściły.

Reklama



Najnowsze wideo